Laurel Aitken
Z Wikipedii
Laurel Aitken (właściwie: Lorenzo Aitken; pseudonimy: Godfather of Ska, Boss Skinhead, El Cubano), ur. 22 kwietnia 1927 roku na Kubie, zm. 17 lipca 2005 w Glenfield Hospital w Leicester, artysta jamajski.
Spis treści |
[edytuj] Biografia
W wieku jedenastu lat wyemigrował wraz z rodziną do Kingston na Jamajce; od najmłodszych lat pasjonował się śpiewaniem, jednak chciał też mieć jakiś konkretny zawód. Przeszedł więc kurs budowlany.
- „Kochałem tę pracę. Nie siedziałem w tym jednak długo. W mojej głowie była od zawsze muzyka, śpiewanie, tego pragnąłem i...oto jestem!”
Muzyczna kariera artysty zaczęła się w latach 40; zaczynał od dźwięków calypso, a w latach pięćdziesiątych zajął się także muzyką mento, rhythm_and_blues oraz boogie. Początkowo śpiewał w hotelach dla bogatych turystów, co było zajęciem bardzo popularnym wśród ówczesnej jamajskiej młodzieży. W wieku 15 lat, Laurel po raz pierwszy wygrał, ze swoją wersją jazzowej piosenki "Pennies From Heaven", bardzo popularny konkurs, mający na celu wyłonienie młodych wokalnych talentów: „Opportunity Hour”. Aitken wygrywał go dziesięciokrotnie, i został dzięki temu uznany za jednego z najlepszych wokalistów na wyspie.
- „To była jedyna droga, dzięki której mogłeś zostać śpiewakiem... ...Po wygranym konkursie musiałeś podzielić się marną nagrodą pieniężną z przyjaciółmi, którzy rozbawiali dla ciebie publiczność.”
W celach promocyjnych, objechał wraz z towarzyszącym zespołem praktycznie całą Jamajkę, zdobywając w ten sposób coraz większą popularność.
[edytuj] Pierwsze nagrania
Pierwsze znane nagrania Laurela Aitkena, jak również Lorda Tanamo, zostały wypuszczone przez wydawnictwo Kalypso w połowie lat pięćdziesiątych. Oboje artyści nagrywali wtedy utwory utrzymane w klimatach mento i r&b. Warto dodać, że w tym czasie płyty nie były tłoczone na Jamajce. Taśma matka wysyłana była do Londynu, dopiero tam tłoczona i następnie transportowana na statku z powrotem na Jamajkę. Przy okazji, Kalypso wypuściła prawie pięćdziesiąt różnych tytułów na singlach w Wielkiej Brytanii, sugerując tym samym, że znalazło się tam przynajmniej trochę zwolenników tej muzyki pośród jamajskich emigrantów. Inną wytwórnią, która również w tym czasie wypuściła nagrania Laurela, była Caribou. Należała do ważnego producenta mento, Indianina – Baba Tuari.
[edytuj] Boogie In My Bones
Nagrania artysty z późnych lat pięćdziesiątych, zbliżone do nowo-orleańskiego stylu r&b, pomogły jamajskiemu przemysłowi fonograficznemu przybrać odpowiedni kształt. Płyty na Jamajce zaczęto tłoczyć w 1958 r. a jedną z pierwszych jamajskich produkcji było "Little Sheila" i „Boogie In My Bones” Laurela Aitkena. Jak sam wspomina, do nagrania tych utworów został namówiony przez Rico Rodrigueza. Gdy Rodriguez przybył do Anglii w 1962r., Laurel wtedy zapoznał go z szefami muzycznego biznesu. Singiel "Little Sheila”/„Boogie In My Bones” ukazał się w nowo powstałym labelu Starlite, należącym do Chrisa Blackwella. Wkrótce, Starlite, przekształciło się w znane wszystkim Island Records a Blackwell został oczywiście jej szefem. Island Records miała się stać niebawem siłą napędową, która wprowadziła i wypromowała jamajską muzykę w Wielkiej Brytanii. Po ukazaniu się singla, trafił on na jamajską listę przebojów i w ciągu dwóch tygodni dostał się na 1 miejsce. Na tej pozycji spędził 11 tygodni, ukazując tym samym, jak niesłychanie popularny był ten krążek wśród fanów. "Little Sheila", oprócz tylu tygodni spędzonych na 1 miejscu, utrzymała się przez cały rok na liście przebojów, podczas gdy jamajska „Top Ten” była do tej pory zarezerwowana jedynie dla amerykańskich produkcji. Po sukcesie na Jamajce, EP-ka zdobywa popularność w Wielkiej Brytanii. Inne nagrania z lat 1958 - 1960, które Aitken zrobił na Jamajce dla Duke’a Reida, Kena Khouri, Prince’a Bustera i Leslie Konga, również wywarły wielkie wrażenie na społeczności emigrantów w Wielkiej Brytanii. Artysta wykreował nie tylko popularne melodie o kobietach, boogie i alkoholu ale także utwory pod wpływem gospel jak „Zion”, „Brother David”, „Judgment Day”, czy w końcu „What A Weeping”.
[edytuj] Okres brytyjski
W latach 50. gdy fala jamajskich obywateli opuszczała Jamajkę, by osiąść w Wielkiej Brytanii, gdzie były okazje pracy ze znacznie lepszymi zarobkami, przyszedł też popyt na jamajską kulturę. Laurel Aitken, skuszony odniesieniem sukcesu, imigrował do Anglii w 1960 r., zmieniając tym samym twarz muzyki ska na zawsze. Pomimo szarej, ponurej pogody, Aitken znalazł, w londyńskiej dzielnicy Brixton, społeczność, która go bardzo gorąco przywitała. Byli również i tacy, którzy mieli mu wyjazd za złe, nazywając go „gwiazdorem”.
- "Byłem wtedy gwiazdą na Jamajce, ale każdy robił nagrania i z tego nie było żadnych pieniędzy (...) jeśli wielki Laurel Aitken chciał zrobić nagranie, musiał wziąć pięć funtów albo nic."
Na początku lat sześćdziesiątych zarejestrował setki ska nagrań, na czele z „Mary Lee”, dla młodego wydawnictwa Melodisc. Jej właścicielem był Emil Shallit, który powiększył niebawem label o Blue Beat. A pierwszym nagraniem tej legendarnej wytwórni było „Boogie Rock” i „Heavenly Angel” Laurela Aitkena & The Boogie Cats. W roku 1963, Aitken powrócił na Jamajkę, by nagrać dla Duke Reida „Weary Wanderer" i "Zion. Po niedługim okresie przebywania na słonecznej wyspie, ponownie wybrał się do Londynu. Jak większość wykonawców w tamtych czasach, Laurel nie trzymał się kurczowo jednej firmy fonograficznej. Zarejestrował nagrania również dla EMI, Ska Beat, Direct Records, Records Bird Doctor, King R&B, czy Rio (tej ostatniej bardzo nie lubił). Aitken był jedyną Jamajską gwiazdą, która w tych czasach regularnie jeździła w trasy po Anglii i jej koncerty były w każdym mieście pomyślnie przyjmowane. W drugiej połowie lat sześćdziesiątych w epoce rocksteady, piosenkarz wypuścił kilka klasycznych szlagierów, jak np. lekko zboczony utwór "Fire In Mi Wire“, czy "Bartender". Co ciekawe, zrobił też kilka nagrań pod pseudonimem deejay Tiger. Jednak jego znamienne produkcje ukazały się w następnej fazie rozwoju muzyki jamajskiej – w epoce reggae.
[edytuj] Skinhead Reggae
Surowe, nieokrzesane, tak właśnie mówiono o reggae w pierwszych latach istnienia gatunku. Właśnie reggae, a nie jak często się uważa – ska, stało się ulubioną muzyką ruchu skinhead; skini byli potężnym rynkiem zbytu dla tych nagrań. Jamajscy muzycy i producenci mieszkający w Wielkiej Brytanii dostarczali młodzieży dokładnie to, czego potrzebowała. Bunny Lee na przykład, nazwał jedną ze swoich firm nagraniowych Agro Sound a swój zespół sesyjny the Agrovators. Samo słowo, w żargonie skinheadów, oznaczało kłopoty. Pama i Trojan realizowała w WB mnóstwo materiałów przeznaczonych dla „zbuntowanej” młodzieży. Często angażowali do tego białych muzyków sesyjnych wspomagających jamajskich wokalistów. Laurel wspominał, że podczas nagrywania jakiegoś kawałka reggae często był jedynym murzynem w studio. Aitken nie ukrywa swojej sympatii do ruchu skins. Zadedykował im nawet kilka piosenek, jedną z nich jest „Skinhead Train”. Wśród skinów artysta cieszył się uznaniem na tyle wielkim, że nazwali go „Boss Skinhead”.
- „Kiedykolwiek gram koncert i widzę skinów, to wiem, że będę się wyśmienicie bawił.”
Laurel Aitken, w latach 1969 - 1970, produkował swoje i innych nagrania dla koncernów Pama, Crab oraz NuBeat/New Beat. A takie utwory jak „Woppi King”, „Jessie James”, „Haile Selassie”, „Scandal In Brixton Market” oraz „Pussy Price Gone Up” pozostają pomiędzy najtrwalszymi brytyjskimi produkcjami z tego okresu. Utwór „Haile Selassie” jest jednym z nielicznych nagrań poświęconych rasta, do którego przychylnie odnieśli się skini. „Byłem skinem i nadal nim jestem” –żartuje w jednym z wywiadów Laurel, zdejmując swój kapelusz, pod którym ukazuje się łysa głowa. W innym wywiadzie powiedział:
- „Ja nie lubię skinheadów...Ja ich uwielbiam!”.
[edytuj] Wytwórnia Pama
W roku 1969, podczas koncertu artysty w Birmingham, został on ściągnięty ze sceny przez policję a następnie aresztowany. Laurel nie płacił alimentów swemu dziecku, twierdząc, że nie jest jego ojcem; to wystarczyło, aby pozbawić go wolności. Miał do wyboru: spędzić 6 tygodni za kratkami, albo zapłacić kilkaset funtów grzywny. Nie mając takiej kwoty, zwrócił się z prośbą do Carla Palmera, właściciela Pama Records, o pomoc. Ten wpłacił należną kwotę, umawiając się z muzykiem, że podpisze on kontrakt z jego firmą. Aitken miał mały wybór, więc zrobił co mu kazano.
- "Właściciel Pama był jedynym facetem, z którym mogłem się skontaktować. On przywiózł umowę i pieniądze. Więc ja podpisałem..."
Laurel związany był z Pama do połowy lat ’70. i nagrał dla wytwórni setki utworów.
[edytuj] Two Tone
W drugiej połowie lat ’70, Aitken stracił na popularności. Możliwe, że miało to związek z obumarciem ruchu skins i z modą na roots reggae, którego artysta nie wykonywał, albo też śpiewak po prostu się znudził. Pracował wtedy w restauracji, grając na pianinie i śpiewając hiszpańskie piosenki. Jednak w 1981 roku, na fali popularności ery 2 Tone, Laurel nagrywa EP "Rudy Got Married”. Na stronie B znalazł się utwór „I Spy” z Rico na puzonie. Singiel został wypuszczony przez Arista Records. W tym czasie artysta wyruszył w trasę po Anglii wraz z The English Beat i modsowym zespołem Secret Affair. Jego kariera jak i on sam uzyskali nową młodość.
[edytuj] Lata '80
Po zakończeniu ery 2 Tone, Laurel kontynuował swoje muzyczne poczynania. Wielką rolę, jaką muzyk odegrał dla sceny ska i reggae, docenił zespół UB 40. W roku 1983 na swojej płycie „Labour Of Love” umieścili nagranie „Guilty”, którego autorem był oczywiście Aitken (Tiger). Nieco później, bo w roku 1986 muzyka artysty znalazła się również na ścieżce dźwiękowej do filmu Absolute Beginner (Zupełnie Początkujący) z Davidem Bowie, Patsy Kensit i Eddie O'Connell w rolach głównych. Film cieszył się jednak małym zainteresowaniem, jedynie tytułowa piosenka śpiewana przez D. Bowie, odniosła znaczny sukces. W rok po premierze filmu, wokalista nawiązał współpracę z bardzo dobrym angielskim zespołem, Potato 5 - nawiązującym w swojej muzyce do jamajskich .tradycji ska i reggae. Nagrał z nimi dwa single – „Sally brown” i „Sahara”, oraz jeden album – Floyd Lloyd & The Potato 5 meet Laurel Aitken. Wszystko wypuszczone w labelu Gaz’s Rockin’Records, wytwórni Gaza Mayalla (The Trojans). Wkrótce droga Potato 5 i Laurela rozeszły się. Wtedy Laurel stanął na czele grupy Tenants Pressure. Oprócz tego, miał też czas, by pośpiewać z innymi ska bandami. Bad Manners, The Busters, No Sports i młoda formacja Loafers, z nimi występował najczęściej.
- „Przestanę grać dopiero wtedy, gdy ludzie już nie będą chcieli mnie słuchać.”
Rok 1989 przyniósł ponownie globalne zainteresowanie dźwiękami ska. Laurel wtedy grał wiele koncertów, był jedną z gwiazd na International London Ska Festival. Poza regularnymi występami w Wielkiej Brytanii, wybrał się w trasę koncertową do Niemiec i Stanów Zjednoczonych, podczas której towarzyszyli mu muzycy z Bad Manners. Po kilku miesiącach powrócił do Niemiec, gdzie został bardzo dobrze przyjęty. Podczas tej wizyty towarzyszył mu zespół The Busters.
[edytuj] Ojciec chrzestny Ska
Na początku lat dziewięćdziesiątych, Laurel Aitken wraz z Busters’ami zagrał cztery koncerty w Holandii. W lutym 1990 r. wziął swój zespół Tenants Pressure do Włoch gdzie dał siedem koncertów. W marcu odwiedził Francję, a w kwietniu miał całe tournee z Tenants Pressure w Niemczech. Na kolejny miesiąc przygotowane były koncerty w Irlandii, następnie USA, Hiszpanii i Szwajcarii. Lata ’90. zapowiadały się dla artysty pracowicie. Oprócz dawania koncertów, Laurel założył wytwórnię – L.A. Records, specjalizującą się w klasycznych karaibskich dźwiękach. Wokalista, całe ostatnie dziesięciolecie dwudziestego wieku, spędził koncertując i nagrywając płyty. Ostatnimi czasy nagrywali z nim m.in. Court Jester’s Crew i Skarlatines. Płyta z tym drugim zespołem jest na tyle charakterystyczna, że Aitken śpiewa na niej po hiszpańsku. Laurel Aitken jest już nie tylko ojcem chrzestnym ska, ale i jego prawdziwym dziadkiem.
- „Gdybym wygrał na loterii i został milionerem, nie koncertowałbym aż tyle. Ale musiałbym grać nadal, wiem to. Muzyka jest wszystkim co przez lata dawało mi taką przyjemność.”
Energię i zdrowie Laurel Aitken zawdzięczał zdrowemu trybowi życia; zmarł na zawał serca w niedzielę 17 lipca 2005 r. w Glenfield Hospital w Leicester.
[edytuj] Dyskografia (wybrane albumy):
Laurel Aitken
- The Legendary Godfather Of Ska Vol.1 –1989
- The Story So Far –1995
- The Pama Years 1969-71 –1998
- En Espagnol –1999
- The Godfather Of Ska –2000
- With Court Jester’s Crew - Jamboree –2001
- Rise & Fall –2001
- Rudi Got Married –2002
- Live At Club Ska –2002
[edytuj] Źródła
- Opracowano na podstawie serwisu www.soundcrazy.pl