Miecz-Trawosiecz
Z Wikipedii
jap. w romaji: Kusunagi-no-tachi lub Kusunagi-no-tsurugi.
Jeden z „trzech świętych skarbów”, japońskich regaliów symbolizujących najwyższą władzę cesarza nad państwem. Ważny element legendy dynastycznej.
Wedle mitologii japońskiej, Susanoo, bóg burzy, wiatru i opadów, szalony rozrabiaka (zobacz: Mitologia japońska), wyrokiem niebiańskiego trybunału skazany zostaje na wygnanie z niebios i musi udać się na ziemię. Tu, w kontakcie z mocami ziemskimi, dokonuje szereg pożytecznych czynów, które częściowo go rehabilitują. Pierwszy z tych czynów jest następujący: dla ratowania młodej dziewczyny imieniem Kushinada przed pożarciem przez ośmiogłowo-ośmioogoniastego smoka, Susanoo stosuje podstęp i upija potwora gorzałką, po czym ćwiartuje go własnym mieczem. Odcinając jeden z jego ogonów trafia jednak na coś niezwykle twardego, tak twardego, że wyszczerbia się brzeszczot jego własnego miecza. Okazuje się, że w ogonie potwora był inny miecz, tak ostry, że można nim było rozciąć najdrobniejsze ziarenko. Susanoo uznaje to znalezisko za tak niezwykłe, iż godne ofiarowania dostojnej siostrze, bogini słońca Amaterasu, za obrazę której został z niebios wygnany.
Wedle innego japońskiego mitu miecz ów, wraz z dwoma innymi skarbami-amuletami ( Ośmiobocznym Zwierciadłem i Krzywymi Klejnotami), bogini Amaterasu przekazała swojemu wnukowi Hikoho-Ninigi, wręczając mu je na pożegnanie, kiedy boski panteon postanowił go wysyłać na Ziemię, aby ustanowił na niej ostateczny porządek.
Boski ów miecz, przechowywany i strzeżony jako najwyższa świętość przez kolejne pokolenia, najpierw legendarnych, a później już historycznych cesarzy, stał się jednym z „trzech świętych skarbów”, japońskich regaliów cesarskich, przekazywanych kolejnym japońskim władcom podczas ich intronizacji.
Nazwa Miecz-Trawosiecz wywodzi jednak z jeszcze innego japońskiego mitu:
Jeden z synów cesarza Keiko, dwunastego władcy Japonii (71-131), młody 16-letni książę Wousu (zwany też Yamatotakeru, czyli Najdzielniejszy z Yamato), wysłany na wyprawę karną przeciwko rebeliantom we wschodnim regionie kraju, odwiedził po drodze chram Wielkiego Bóstwa w Ise, gdzie przechowywany był ów święty miecz, aby złożyć tam nabożny pokłon. Jego ciotka, Yamatohime, jasnowidząca kapłanka strzegąca skarbów, dała mu święty mieszek (mifukuro) oraz użyczyła świętego miecza na tę wyprawę. Choć ten fakt może zakrawać na świętokradztwo, okazało się wkrótce, że właśnie posiadanie tych rzeczy ocaliło życie młodemu księciu. Gdy nieprzyjaciel podstępnie wysłał go w głąb równiny porosłej stepem, po czym chcąc odciąć mu drogę odwrotu podpalił rosnące wokół trawy, młody książę, dostrzegłszy na horyzoncie kłęby dymu wyciął szybko boskim mieczem trawę wokół siebie, po czym posługując się krzesiwem, które znalazł w podarowanym mu mieszku, podpalił ją od swojej strony, tak że ogień zaczął się od niego oddalać.
Ciekawym zagadnieniem, rzucającym światło na mentalność ludzi żyjących w czasach, gdy te mity powstawały, jest sprawa stosowanego nazewnictwa. Zdaniem Wiesława Kotańskiego, wybitnego japonisty, tłumacza Kojiki, czyli Księgi Dawnych Wydarzeń na język polski, a także eksperta od mitologii japońskiej, nazwa Miecz-Trawosiecz (Kusagi-no-tachi), która jest nazwą wtórną, została nadana świętemu mieczowi dopiero po wydarzeniu z wycięciem traw, być może przez samego księcia. Pierwotna nazwa Miecza-Trawosiecza, brzmiała Amanomurakumonotsurugi (Miecz Zbierających Się Na Niebie Chmur) i miała pochodzić od obłoków, które każdorazowo zbierały się nad miejscem pobytu ośmiogłowego potwora. Poszukując właściwego znaczenia ukrytego w tej dość dziwnej nazwie można jednak było ją również odczytać jako Ama-no-mura-kumo-no-tsurugi, czyli (Kieł Przecinający Ostro Uczestnictwo w Nieładzie Gdziekolwiek On Występuje). Takie odczytanie ujawniałoby fakt, że ów boski miecz miał służyć do zwalczania wszelkich nieporządków, zamieszek, rozruchów i buntów, które zagrażały dynastii. Nadanie więc temu mieczowi innej, pozornej nazwy miało być jednym ze środków zabezpieczających manę miecza przed aktami magicznymi, które mogłyby mu odebrać jego sakralną moc.
Źródła:
- Kojiki, czyli Księgi Dawnych Wydarzeń – w przekładzie W. Kotańskiego, PIW, Warszawa 1986
- Kotański W. Japońskie opowieści o bogach, Iskry, Warszawa 1983
- Kotański W. Opowieści o pierwszych władcach japońskich, Iskry, Warszawa 1990