Wojciech Dębołęcki
Z Wikipedii
Wojciech Dębołęcki (ur. ok. 1585, zm. ok. 1646), franciszkanin, pisarz i kompozytor. Lansował wizję sarmackiej Polski jako mesjasza narodów ("Wywód jedynowłasnego państwa świata", Warszawa 1633).
Jego kompozycje muzyczne zawierają jedne z pierwszych przykładów stosowania basso continuo, zachowały się ich niewielkie fragmenty. Jego dzieła odznaczały się godną odnotowania oryginalnością.
Inna wersja nazwiska - Dembołęcki, sławny także jako autor dzieła "Przewagi elearów polskich" (Poznań 1623), swoistego pamiętnika z wypraw lisowczyków w latach 1618-1623 w pierwszej fazie wojny trzydziestoletniej. Przypisuje mu się również autorstwo innych skromniejszych lisowianów (z lat 1619-1623), mianowicie:
- "List o lisowczykach" (pseudonim: Habspert Nickel, być może geonim),
- "Żywot kozaków lisowskich" (pseudonim: Bartłomiej Zimorowic, allonim),
- "Deklaracja abo objaśnienie kart kozackich" (pseudonim: Nikodem Niebylski, anagram) (tłumaczoną z wcześniejszego ilustrowanego wzorca łacińskiego),
- tzw. "Wiersze o lisowczykach" (anonim),
- "Kopia listu utrapionej Ojczyzny do lisowczyków" (pseudonim: Maciej Żołęcki)
- "Pieśni o cnych kozakach lisowskich" (anonim).
Ze względu na rozmaite zainteresowania zasłużył sobie na miejsce w polskiej tradycji w obrębie wielu dziedzin. Znany jest jako kapelan lisowczyków, współtwórca ich wojskowego prawa, jak i ich dziejopis. Kochał słowo - stąd w jego pracach wyraźny hołd dla etymologii, paremiologii, osobliwości leksykalnych, neologizmów.
Znał prawdopodobnie dziesięć języków. Słynął zaś z przesadnej megalomanii narodowej, której kwintensencją stało się przekonanie, iż ponoć - jak dowodził - Adam i Ewa w raju po... polsku rozmawiali, co miało być wyrazem uprzywilejowania narodu.
Sprawował misje dyplomatyczne, przeprowadził ważne reformy w strukturze administracyjnej franciszkanów prowincji polskiej. Służył jako ideolog tzw. Milicji Chrześcijańskiej (obok przywódcy organizacji o nazwisku Michał Adolf Althan), był generałem towarzystwa mającego na celu wykup więźniów z niewoli tureckiej, której zasady opracował w 1626, niemniej zgromadzone sumy chyba zmarnował, za co m.in. utracił wcześniej zyskane przywileje i powody do chwały. Przyczyniła się do tego i treść osławionego "Wywodu". Dał się poznać jako hulaka i człowiek nie pozbawiony apetytu do korzystania z uroków doczesnego świata, mimo iż nosił habit mnicha i szczycił się doktoratem z teologii. Umierał właściwie w zapomnieniu.