Czarna wołga
Z Wikipedii
Czarna wołga – miejska legenda rozpowszechaniana głównie w latach 60. i 70. XX w., która mówiła o kursującej po mieście czarnej limuzynie marki Wołga - rzekomo porywano nią dzieci i znikały one na zawsze.
Według tej pogłoski, czarna wołga musiała mieć białe firanki w oknach. Inni wspominali jeszcze o białych oponach. Według różnych głosów jeździli nią księża lub zakonnice, Żydzi, ewentualnie wampiry lub sataniści. Ktokolwiek by nią nie kierował - porywał dzieci, spuszczał im krew - jako lekarstwo dla bogatych Niemców umierających na białaczkę.
Podobno wyruszała o zmroku - zapewne miało to skłonić co bardziej nieposłuszne maluchy do szybkiej rejterady do domu o właściwej porze.
Co ciekawe, historia z czarną wołgą powróciła w zmienionej wersji pod koniec XX wieku. W tym wariancie opowieści tajemniczy osobnik miał podróżować czarnym BMW (czasem z rogami zamiast bocznych lusterek). Ponoć kierowcą tego auta był sam Szatan, który zabijał przechodniów, pytając ich o godzinę (o której rzekomo później mieli umrzeć). Wieść bardzo szybko rozpowszechniła się w wielu rejonach Polski. Wiele osób traktowało to poważnie, lecz większość z przymrużeniem oka.
Źródła:
- K. Godlewski, "Wołga i strach", Gazeta Wyborcza, 7 stycznia 2004 r., s. 11