Kopaliny (kopalnia uranu)
Z Wikipedii
Kopaliny – kryptonim tajnej radzieckiej kopalni uranu działającej w Polsce w latach 50. XX w. w pobliżu wsi Kletno w województwie dolnośląskim (gmina Stronie Śląskie).
Spis treści |
[edytuj] Historia odkrycia uranu
Tereny w okolicy Kletna już od średniowiecza były penetrowane w poszukiwaniu rud. Wydobywano tu m.in. surowce do wytopu żelaza, srebra i miedzi. Kopalnie w Kletnie miały jednak złą sławę; mówiono, że przynoszą nieszczęścia. Dopiero XX wiek rozwiązał zagadkę rzekomej klątwy.
W 1948 r. na mocy umowy między rządem Polski i Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich rozpoczęto poszukiwania rud uranu na terenie całego kraju. Miały być one prowadzone i finansowane przez ZSRR. Po wstępnych badaniach obiecujący okazał się tylko rejon Sudetów. W Kowarach pod Jelenią Górą powstało Предприятие Кузнецкие Рудники, czyli „Przedsiębiorstwo Kowarskie Kopalnie”, przekształcone później w „Zakłady Przemysłowe R-1”.
W jednej ze starych sztolni w Kletnie zwanej „Sankt Paul” inż. W. J. Kamysznikow z radzieckich służb geologicznych odkrył 15 lipca 1948 r. okruszcowanie uranowe. W tym samym roku ruszyły w Kletnie prace eksploatacyjne – najpierw z hałd, później z drążonych chodników.
[edytuj] Eksploatacja złoża
Eksploatacją zajęły się wspomniane wyżej Zakłady Przemysłowe R-1. Prace górnicze prowadzono na dość znaczną skalę. Po odbudowaniu starych sztolni, sięgnięto dalej i głębiej. W sumie w ciągu kilku lat osiągnięto łączną długość 37 km wyrobisk na 9-10 poziomach, przy czym różnica głębokości między skrajnymi wynosiła 300 m. Złoże rozpoznawano za pomocą licznych wierceń. Z powierzchni wykonano 42 otwory o łącznej długości ok. 11 km, zaś pod ziemią kolejne 10 km. Prace poszukiwawcze prowadzono również w pobliskim Marcinkowie i Janowej Górze oraz na stoku góry Krzyżnik, jednak tamtejsze złoża uznano za nieprzydatne.
Na około 228 tys. m³ szacuje się ilość urobku wydobytego w całym okresie działalności kopalni w Kletnie. Pozyskano z tego ok. 20 ton uranu (w przeliczeniu na czysty metal), co stanowi ok. 5% całego radzieckiego wydobycia uranu w polskich Sudetach. Przy wydobyciu pracowali głównie polscy robotnicy przymusowi – więźniowie z obozów pracy, żołnierze z poboru oraz nieliczni dobrze opłacani górnicy. Warunki były bardzo ciężkie. Nie zachowywano elementarnych środków ostrożności. Nikt nie prowadził statystyk chorób i wypadków, ale przypuszcza się, że śmiertelnych przypadków choroby popromiennej było wiele. Urobek wywożono konwojami pod silną eskortą wojska – w całości trafiał do przerobu w ZSRR.
Na potrzeby kopalni wybudowano w pobliskim Stroniu Śląskim (wówczas wsi) spore osiedle mieszkaniowe Morawka. Po pięciu latach kopalnia zaprzestała swojej działalności – rudy było coraz mniej, a koszty wydobycia rosły. W październiku 1953 r. odstrzelono ostatnie wejścia do podziemnych korytarzy. Do 1958 r. w niektórych podziemnych wyrobiskach eksploatowano jeszcze fluoryt.
W macierzystych zakładach w Kowarach wydobycie uranu trwało jeszcze do końca lat siedemdziesiątych.
[edytuj] Współczesna podziemna trasa turystyczna
21 września 2002 r. oficjalnie otwarto w Kletnie podziemną trasę turystyczną w jednej ze sztolni pouranowych, tzw. Sztolni Fluorytowej.
Przygotowana trasa prowadzi niewielką częścią jednego z najwyższych poziomów kopalni, w których prowadzono w zasadzie tylko prace poszukiwawcze. Jest to tzw. sztolnia nr 18. Jej wlot znajduje się na wysokości 773 m n.p.m. po północno-wschodniej stronie zbocza Żmijowca. Nie znaleziono tu rud uranowych, za to przebito się przez warstwy, w których tkwią liczne ciekawe minerały. Przewodnicy, którzy oprowadzają po kopalni opowiadają o geologii, historii górnictwa tego rejonu oraz wyjaśniają sposób budowania podziemnych korytarzy. Przechodzi się w sumie trasę długości około 200 m.
Podziemna trasa turystyczna jest udostępniana od początków lutego do końca listopada. Zwiedzać ją można we wszystkie dni tygodnia między 9:00 a 17:00. Do środka wchodzi się z przewodnikiem grupą zwiedzających liczących od kilku do kilkunastu osób. Nie ma tu sztywnych godzin wejścia. Sztolnia jest całkowicie bezpieczna pod względem promieniowania radioaktywnego.
[edytuj] Geologia
W złożach w okolicach Kletna minerałami pierwotnymi uranu są:
- blenda uranowa UO2-3 (nasturan), tworząca tu czarne skupiska: skorupowate, nerkowate lub kuliste. Ich przeciętna wielkość to 2-3 cm,
- czerń uranowa, tworząca matowe, czarne naloty na innych minerałach.
Z minerałów wtórnych spotykane są:
- żółty gummit,
- czerwony fourmarieryt,
- zielonkawy uranofan,
- żółty autunit,
- żółty sharpit.
Promieniotwórczość tych złóż miała wpływ na zmianę właściwości występujących tu skał. Blendzie uranowej towarzyszy różowa odmiana kalcytu, zadymiony kwarc oraz fluoryt, który poczatkowo bladoróżowy, w pobliżu rud uranowych staje się coraz bardziej fioletowy, aż do zupełnie czarnego.
Okolice Sztolni Fluorytowej są też dobrym miejscem, w którym można znaleźć minerały, takie jak: ametyst, kwarce krystaliczne: morion, kwarc dymny i kryształ górski, fluoryt, kalcyt, malachit, azuryt oraz marmur w kilku kolorach. Cały obszar wokół Kletna jest bardzo bogaty w różne kruszce – stwierdzono tam występowanie blisko 50 pierwiastków, które tworzą około 60 różnych minerałów.
[edytuj] Zobacz też
[edytuj] Linki zewnętrzne
[edytuj] Bibliografia
- Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie. Badania i udostępnianie, praca zbiorowa pod red. A. Jahna, S. Kozłowskiego i T. Wiszniowskiej, Polska Akademia Nauk Oddział we Wrocławiu, Wrocław 1989, ISBN 83-04-03037-3