Katastrofa kolejowa w Otłoczynie
Z Wikipedii
Katastrofa kolejowa w Otłoczynie miała miejsce 19 sierpnia 1980 roku o godzinie 04:29,5 kiedy doszło do zderzenia 2 pociągów. W wyniku samowolnego wjazdu przy sygnale "stój" pociągu towarowego z Chojnic, prowadzonego przez Mieczysława Roschek, doszło do zderzenia czołowego z pociągiem osobowym jadącym z Torunia do Łodzi Kaliskiej. W wyniku kolizji całkowicie został zniszczony pierwszy wagon pociągu pasażerskiego, a pozostałe uszkodzone. Śmierć poniosło 67 osób (w tym 65 na miejscu), ranne zostały 64 osoby. Katastrofę przeżył maszynista pociągu osobowego Gerard Przyjemski. Siłę zderzenia skumulowały dodatkowo ciężkie lokomotywy pociągu pasażerskiego SP45 i pociągu towarowego ST44. Pociągiem osobowym podróżowały osoby jadące z Kołobrzegu, które przesiadły się ze składu relacji Kołobrzeg-Toruń. Obecnie po 25 latach od katastrofy pociąg kursuje również jako pośpieszny, P 81504 relacji Kołobrzeg-Łódź Kaliska.
Do dziś tajemnica katastrofy pod Otłoczynem pozostaje nierozwiązana i nie do końca zbadana. W wyniku postępowań od roku 1980 roku przyjęto dwie hipotezy: jedną o przemęczeniu doświadczonego maszynisty pociągu towarowego, który wjechał na niewłaściwy tor i drugą hipotezę "trzeciej osoby" - umyślnego spowodowania katastrofy przez nieznaną osobę.
W postępowaniu prokuratury umorzonym w październiku 1980 roku stwierdzono, że całkowitą winę za tragedię ponosi maszynista pociągu towarowego, który w momencie katastrofy pozostawał na służbie bez przerwy przez 25 godzin.
Wiesław Jankowski, mieszkaniec Otłoczyn, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Toruńskiego NSZZ Solidarnośc wszczął prywatne dochodzenie w tej sprawie. On i Kazimierz Kozłowski, prawnik Zarządu otrzymali anonimy, że tak samo skończą jak ofiary wypadku jeżeli dalej będą zajmowac się tą sprawą. Anonimy złożone z literk wyciętych z gazety, złożono do prokuratury. W trakcie rozprawy okazało się, że zginęły one z akt sprawy.
Zdarzenie to jest trzecią pod względem liczby ofiar katastrofą kolejową w powojennej historii Polski. Tragiczniejsze okazały się tylko:
- Katastrofa kolejowa koło Nowego Dworu Gdańskiego
- Katastrofa kolejowa koło Rzepina